Sosnowiecki policjant z drogówki po raz kolejny czujny po służbie

Kolejny już raz sierż. sztab. Sebastian Warliński z sosnowieckiej drogówki udowodnił, że służba nie kończy się wraz ze zdjęciem munduru. Gdy wracał do domu był świadkiem kolizji, spowodowanej przez kierującego mazdą. Mundurowy ruszył za nim, widząc wkrótce, jak jego niebezpieczna jazda zakończyła się w rowie. Badanie trzeźwości wykazało, że 41-latek miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu.